Według działaczy organizacji złożonej z mieszkańców Brooklynu, Melvin (jak nazwano kota) został wyrzucony przez właściciela, który nie chciał iść z chorym zwierzęciem do weterynarza. Co gorsza, bezduszny pan osobiście wyrywał kotkowi zęby, co potwierdzono w klinice. Inne wypadły mu same.
Obecnie koszt leczenia wynosi 600 dol. Aby uzyskać tę kwotę, organizacja zaczęła wysyłać prośby o donacje i pieniądze miały być zbierane jeszcze przez 17 dni. Ale już teraz na koncie Melvina jest już ponad 700 dol. i środki cały czas wpływają! Uzbierana nadwyżka ma być przekazana na leczenie innych ocalonych z ulicy kociaków.
Brooklyn. Wyleczą zęby biednemu kotu
To nie żart! Członkowie organizacji North Brooklyn Cats zebrali pieniądze na... dentystę dla kota. Zwierzę, które błąkało się po ulicach Bedford-Stuyvesant, nie ma zębów. A nieliczne, jakie mu pozostały, są w fatalnym stanie z powodu choroby...