W ostatnim roku pracownicy nowojorskiego metra i kierowcy autobusów byli narażeni aż 97 razy na ataki ze strony agresywnych podróżnych. W tym roku statystyki MTA mówią już o 72 takich incydentach. Najczęściej chodzi o zniewagi i plucie, ale byłwały też ataki, które zakończyły się śmiercią. Zwiazki zawodowe (Transport Worker Union Local 100) wspierają projekt senatora Adamsa. - Mamy dosyć traktowania naszych pracowników jak worków treningowych przez sfrustrowanych, zirytowanych pasażerów – powiedział Daily News przewodniczący związków John Samuelsen. - Dzięki temu poprawi się nie tylko bezpieczeństwo pracowników, ale także innych pasażerów również narażonych na bandyckie ataki. Projektowi sprzeciwiają się jednak sami pracownicy MTA i nowojorska policja, która zabrania używania paralizatorów swoim funkcjonariuszom. Są one zarezerwowane dla jednostek specjalnych – dodatkowo do tego przeszkolonych.Jak donosi Daily News, Adams - emerytowany kapitan policji złożył już podobny projekt w zeszłym roku, przepadł on jednak wtedy w Senate’s Code Comittee. Teraz ma szansę wrócić pod obrady senatu stanowego w związku z narastającą falą agresji w środkach transportu miejskiego.W Polsce część problemów tego typu rozwiązano montując w autobusach miejskich ściankę z pleksji oddzielającą kierowcę od pasażerów. To prostsze i mniej kosztowne rozwiązanie problemu.
W ostatnim roku pracownicy nowojorskiego metra i kierowcy autobusów byli narażeni aż 97 razy na ataki ze strony agresywnych podróżnych. W tym roku statystyki MTA mówią już o 72 takich incydentach. Najczęściej chodzi o zniewagi i plucie, ale byłwały też ataki, które zakończyły się śmiercią.
Zwiazki zawodowe (Transport Worker Union Local 100) wspierają projekt senatora Adamsa. - Mamy dosyć traktowania naszych pracowników jak worków treningowych przez sfrustrowanych, zirytowanych pasażerów – powiedział Daily News przewodniczący związków John Samuelsen. - Dzięki temu poprawi się nie tylko bezpieczeństwo pracowników, ale także innych pasażerów również narażonych na bandyckie ataki.
Projektowi sprzeciwiają się jednak sami pracownicy MTA i nowojorska policja, która zabrania używania paralizatorów swoim funkcjonariuszom. Są one zarezerwowane dla jednostek specjalnych – dodatkowo do tego przeszkolonych.
Jak donosi Daily News, Adams - emerytowany kapitan policji złożył już podobny projekt w zeszłym roku, przepadł on jednak wtedy w Senate’s Code Comittee. Teraz ma szansę wrócić pod obrady senatu stanowego w związku z narastającą falą agresji w środkach transportu miejskiego.
W Polsce część problemów tego typu rozwiązano montując w autobusach miejskich ściankę z pleksji oddzielającą kierowcę od pasażerów. To prostsze i mniej kosztowne rozwiązanie problemu.W ostatnim roku pracownicy nowojorskiego metra i kierowcy autobusów byli narażeni aż 97 razy na ataki ze strony agresywnych podróżnych. W tym roku statystyki MTA mówią już o 72 takich incydentach. Najczęściej chodzi o zniewagi i plucie, ale byłwały też ataki, które zakończyły się śmiercią.
Zwiazki zawodowe (Transport Worker Union Local 100) wspierają projekt senatora Adamsa. - Mamy dosyć traktowania naszych pracowników jak worków treningowych przez sfrustrowanych, zirytowanych pasażerów – powiedział Daily News przewodniczący związków John Samuelsen. - Dzięki temu poprawi się nie tylko bezpieczeństwo pracowników, ale także innych pasażerów również narażonych na bandyckie ataki.
Projektowi sprzeciwiają się jednak sami pracownicy MTA i nowojorska policja, która zabrania używania paralizatorów swoim funkcjonariuszom. Są one zarezerwowane dla jednostek specjalnych – dodatkowo do tego przeszkolonych.
Jak donosi Daily News, Adams - emerytowany kapitan policji złożył już podobny projekt w zeszłym roku, przepadł on jednak wtedy w Senate’s Code Comittee. Teraz ma szansę wrócić pod obrady senatu stanowego w związku z narastającą falą agresji w środkach transportu miejskiego.
W Polsce część problemów tego typu rozwiązano montując w autobusach miejskich ściankę z pleksji oddzielającą kierowcę od pasażerów. To prostsze i mniej kosztowne rozwiązanie problemu.W ostatnim roku pracownicy nowojorskiego metra i kierowcy autobusów byli narażeni aż 97 razy na ataki ze strony agresywnych podróżnych. W tym roku statystyki MTA mówią już o 72 takich incydentach. Najczęściej chodzi o zniewagi i plucie, ale byłwały też ataki, które zakończyły się śmiercią.
Zwiazki zawodowe (Transport Worker Union Local 100) wspierają projekt senatora Adamsa. - Mamy dosyć traktowania naszych pracowników jak worków treningowych przez sfrustrowanych, zirytowanych pasażerów – powiedział Daily News przewodniczący związków John Samuelsen. - Dzięki temu poprawi się nie tylko bezpieczeństwo pracowników, ale także innych pasażerów również narażonych na bandyckie ataki.
Projektowi sprzeciwiają się jednak sami pracownicy MTA i nowojorska policja, która zabrania używania paralizatorów swoim funkcjonariuszom. Są one zarezerwowane dla jednostek specjalnych – dodatkowo do tego przeszkolonych.
Jak donosi Daily News, Adams - emerytowany kapitan policji złożył już podobny projekt w zeszłym roku, przepadł on jednak wtedy w Senate’s Code Comittee. Teraz ma szansę wrócić pod obrady senatu stanowego w związku z narastającą falą agresji w środkach transportu miejskiego.
W Polsce część problemów tego typu rozwiązano montując w autobusach miejskich ściankę z pleksji oddzielającą kierowcę od pasażerów. To prostsze i mniej kosztowne rozwiązanie problemu.