Sceny jak z filmu "Szczęki" od lipca rozgrywa się u wybrzeży Long Island w amerykańskim stanie Nowy Jork. W środę, 13 lipca rekin strącił z deski SUP. Rekin ugryzł mężczyznę w nogę. Mężczyźnie udało się odepchnąć rekina i dopłynąć do brzegu. Cała plaża została zamknięta przez służby. Woda była monitorowana przed kilka godzin dronami. Na próżno. Kilka godzin później w pobliżu innej plaży, rekin zaatakował 49-letniego mężczyznę.
Czytaj również: Ojciec zabrał troje małych dzieci na ryby. Wszyscy zginęli. Co się stało?
Rekina zaatakował mężczyznę. Ugryzł go w rękę. Mężczyzna śmigłowcem został przetransportowany do szpitala.
Wcześniej rekiny zaatakowały dwóch ratowników podczas szkolenia z bezpieczeństwa. Innym razem rekin zaatakował mężczyznę, gdy ten przygotowywał się do testów na ratownika.
- Mówimy ludziom, że powinni pływać w strefach wyznaczonych i strzeżonych przez ratowników. Powinni wchodzić do wody tylko do pasa i rozglądać się dokoła - powiedział Ian Levine, szef straży pożarnej w rozmowie z CNN.
Czytaj również: Heidi Klum uwolniła piersi w Alpach! Pije piwo, doi krowy i świeci gołym biustem!