William Franco szedł przy Orchard St. Kiedy był na rogu Stanton St. nagle pojawili się za nim dwaj mężczyźni. Zaczęli go wyzywać, a gdy 24-latek zaczął uciekać, ci ruszyli zanim. Gdy go dopadli, powalili go na ziemię i zaczęli kopać. Zaatakowany próbował bronić się przed ciosami workiem ze śmieciami, jaki wyciągnął z kosza. Napastnicy dalej atakowali, zaczęli kopać zwiniętego na ziemi Franco po głowie. Jeden kopał z przodu, drugi w tył głowy. W pewnym momencie jeden z brutali wyciągnął nóż i zaczął ciąć po twarzy leżącą ofiarę a potem stanął mu na głowie. To co najbardziej przykre, to fakt, że co najmniej trzy osoby przeszły obok i nie zrobiły nic, by powstrzymać napaść. Napastnicy zbiegli pozostawiając krwawiącego Franco na chodniku. Ranny trafił do szpitala. Sprawcy są poszukiwani.
Brutalny atak na Manhattanie. Skatowali 24-latka bez powodu
2017-03-13
1:00
24-letni mężczyzna został zaatakowany, gdy szedł chodnikiem na Lower East Side. Według policji, ofiara była przypadkowa a napaść która została zarejestrowana przez kamery monitoringu, była czystym aktem brutalności.