Wysadzenie w powietrze mostu krymskiego spowodowało, że Władimir Putin wpadł w furię. Zbrodniarz wojenny wydał więc rozkaz, by ostrzeliwać obiekty cywilne, szkoły, place zabaw, szpitale w największych ukraińskich miastach. Rosyjskie lotnictwo atakowało Kijów, Winnicę, Lwów czy Charków. Jak podały tamtejsze władze, w wyniku ostrzału zginęło osiemnaście osób, a blisko dziewięćdziesiąt zostało rannych. Jak wynika z najnowszych danych brytyjskiego wywiadu, Rosja nie zamierza jednak wycofywać się z próby podbicia Ukrainy i już wkrótce ma poprosić Chiny o pomoc. Nie chodzi jednak o wsparcie militarne, a o kwestie technologiczne. Pekin ma bowiem zdolności, które mogą pozwolić na wykrywanie systemów satelitarnych czy śledzenie osób. Zdaniem Sławomira Dębskiego ostatnie dni pokazują jednak, że zarówno Indie jak i Chiny nie wspierają już tak bardzo działań Putina jak na początku inwazji na Ukrainie. To może świadczyć o tym, że pozycja Władimira Putina słabnie z każdym dniem.
Złe wieści
Brytyjski wywiad: Chiny mogą pomóc Rosji
2022-10-11
15:15
Władimir Putin zaczyna tracić cierpliwość i w akcie barbarzyństwa i bezsilności, polecił ponownie ostrzeliwać ukraińskie miasta. Na tym jednak nie koniec. Zbrodniarz wojenny zamierza poprosić Chiny o pomoc w kwestii technologii - ustalił brytyjski wywiad.
Były ambasador Jan Piekło o wojnie na Ukrainie [EXPRESS BIEDRZYCKIEJ]