Nikt jeszcze nie odwołał pandemii i nic nie wskazuje na to, by w najbliższych tygodniach coś miało się zmienić. Obywatele wszystkich krajów chcą jednak, by ten koszmar się skończył, a oni mogli normalnie żyć. Najwyraźniej niektórzy politycy też tęsknią do czasów sprzed pandemii a świetnym tego przykładem może być burmistrz Huancavelica w Peru. Jaime Rolando Urbina Torres mimo krajowych zakazów o izolacji i nie spotykaniu się ze znajomymi, postanowił w poniedziałek w końcu wyskoczyć z domu i napić się.
Zorganizował więc spotkanie z przyjaciółmi, a gdy raczyli się trunkami usłyszeli, że do drzwi już puka policja. Burmistrz niewiele myśląc postanowił udawać, przed policją, że nie uczestniczył w popijawie. Schował się więc do trumny. Policjanci aresztując kolejnych biesiadników nie dali jednak wiary, że leżący w otwartej trumnie burmistrz w maseczce jest śmiertelną ofiarą Covid-19. Wszyscy trafili na policyjny komisariat podejrzani o złamanie zakazu izolacji.
Peru jest drugim krajem Ameryki Południowej, w którym sytuacja w związku z koronawirusem SARS-CoV-2 jest najgorsza. W kraju odnotowano 104 tys. przypadków zakażeń, z czego zmarło 3024 osoby. Covid-19 pokonało 42 tys. osób.