Cel amerkyańskiego prezydenta: przekonać Rosjan do konieczności instalacji tarczy antyrakietowej w Europie. Rozmowy nie będą łatwe: Bush przyjeżdża do Rosji tuż po szczycie NATO, na którym zachodni politycy zgodzili się, aby w Europie zostały umieszczone elementy tarczy. Otwarto też furtkę do przyszłego członkostwa Ukrainy i Gruzji w NATO. Obie decyzję nie podobają się rosyjskim władzom.
Trudne rozmowy odłożono jednak na niedzielę. Dzisiaj zaplanowano tylko obiad, którym gościa w swojej rezydencji podejmie Putin.