Zwyrodniały sprawca przestępstwa potrzebował w sądzie tłumacza, gdyż nie mówi po angielsku, a w Stanach przebywa nielegalnie od marca tego roku (według naszych informacji jego wiza straciła ważność). Polak pracował w Massachusetts jako opiekun starszej osoby, która niedawno zmarła.
- Robimy wszystko, żeby tę sprawę wyjaśnić do końca, szukamy świadków - powiedział John Dougan, kapitan policji z Quincy.
W miniony poniedziałek przed sądem w New Britain dziesiątki osób domagały się surowego wyroku dla oprawcy psa. Nie brakowało wśród nich naszych rodaków: - Jestem wzburzona postępowaniem tego człowieka, on jest po prostu potworem! Tortury zadane biednemu zwierzęciu powinien odczuć na własnej skórze, a i tak byłoby to dla niego za małą karą - powiedziała nam Polka, która brała udział w demonstracji. W New Britain mieszka wiele osób polskiego pochodzenia. Jak się dowiedzieliśmy, Czerkawski nie był jednak znany w polonijnym środowisku, gdyż przyjechał do USA niedawno i z Connecticut przeniósł się do Massachusetts. Psa kupił sobie za pośrednictwem strony internetowej Craiglist...