Byłem lepszym kandydatem!

Dla wielu najłatwiejszym rozwiązaniem w takiej sytuacji byłoby zwyczajnie poddać się. Jestem jednak Amerykaninem, a to oznacza, że nigdy się nie poddaję. Zamiast kapitulacji wybrałem odwagę, stawianie czoła przeciwnościom i walkę za kraj, który kocham. Dlatego prosiłem was, byście stanęli przy mnie i razem ze mną walczyli o przyszłość naszej ojczyzny.

Stany Zjednoczone stoją dziś przed kolosalnym wyzwaniem i nasz przyszły prezydent musi być gotów stawić mu czoła. Moje życie i doświadczenie, które udało mi się zdobyć, przygotowało mnie do przewodzenia naszym wielkim narodem. Mam plan, jak sprostać ekonomicznym problemom Ameryki. Dysponuję również gotowymi rozwiązaniami, aby amerykańscy żołnierze mogli wrócić do domu i aby ulepszyć nasz system zdrowotny.

Mój kraj wielokrotnie uratował mi życie i zawdzięczam mu więcej, niż on kiedykolwiek zawdzięczał mi. Zdecydowałem się okazać wdzięczność swojej ojczyźnie poprzez oddaną służbę na jej rzecz w trakcie całego mojego życia. Przed takim jakże ważnym i trudnym wyborem stanęli teraz Amerykanie.

Dlatego pokornie prosiłem was, byście dokonali wyboru, który pozwoli mi dłużej i wydajniej służyć swojemu krajowi poprzez oddanie na mnie swego głosu jako na przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Prosiłem was również, byście nie zapomnieli, jak wiele trudu kosztowało, byśmy mogli uczestniczyć w wolnych wyborach. Nie wolno nam nigdy zapomnieć o tych Amerykanach, którzy z odwagą i poświęceniem wielokrotnie narażali i oddali swoje życie, by bronić naszej wolności. Było moją wielką nadzieją, że wykorzystacie swoje prawo do głosowania, aby jutro Ameryki było lepsze.

Z całego serca dziękuje wam za wsparcie i poświęcenie naszej sprawie i co najważniejsze - za wasze głosy.