Kpt. Gleb Karakułow służył w wydziale łączności Federalnej Służby Ochrony, a do jego obowiązków należało m.in. przekazywanie bezpośrednio Władimirowi Putinowi szyfrowanych informacji. W październiku ubiegłego roku zbiegł on do Turcji i od razu jednoznacznie opowiedział się przeciw agresji Rosji na Ukrainę. Jego ucieczka z Rosji z całą pewnością ubodła więc jego pracodawcę, a rana Putina z całą pewnością nieprędko się zagoi, zważywszy na to, że oficer ochrony zdecydował się opowiedzieć mediom o swoich impresjach dotyczących relacji z nim.
W rozmowie z członkami projektu Dossier Center, założonego przez rosyjskiego opozycjonistę Michaiła Chodorkowskiego, Karakułow wprost określa Putina mianem "zbrodniarza wojennego" i przekonuje, że jego stan psychiczny jest szalenie daleki od optymalnego, gdyż żyje on w paranoicznym strachu.
Wszystkie lęki prezydenta Rosji
Jak zdradził Karakułow, Putin unika jak może wszelkich urządzeń elektronicznych. - Przez wszystkie lata mojej służby ani razu nie widziałem go z telefonem komórkowym - oznajmił. - Wszystkie informacje, które dostaje, pochodzą wyłącznie od osób, które są mu bezpośrednio bliskie. Putin żyje w swego rodzaju próżni informacyjnej - mówił, po czym dodał, że prezydent Rosji ma paranoję na punkcie swojego bezpieczeństwa osobistego i ew. próbie zabójstwa. Z tego powodu woli pozostawać w swoim bunkrze, zamiast regularnie podróżować po kraju, jak niegdyś preferował.
Co jednak zdecydowanie najciekawsze, okazuje się, że Władimir Putin wciąż panicznie obawia się... możliwości zachorowania na Covid-19. - Trzecia sprawa: śmiertelnie boi się też COVID-19 i izoluje się już czwarty rok. To już od dawna stało się męczące dla najbliższego otoczenia - zdradził rosyjski zbieg.
Domniemane choroby Putina
W rozmowie Karakułow był też dopytywany o pogłoski mówiące o śmiertelnej chorobie onkologicznej Putina. Rosjanin przyznał szczerze, że nie miał wiarygodnych informacji na temat tego, że dyktator chorował lub nadal choruje na raka. - To nie było coś, o czym dyskutowali moi koledzy (...) Jeśli ma jakieś problemy zdrowotne, to muszą one wynikać z jego wieku. Cóż, prawdopodobnie je ma. Ale to chyba nic poważnego - stwierdził były inżynier z Federalnej Służby Ochrony. - Mogę powiedzieć, że odbyłem z nim wiele podróży służbowych, a było ich wiele przed 2020 rokiem. Tylko jedna lub dwie zostały odwołane z powodu stanu zdrowia Putina. Później ukrył się w swoim bunkrze i wyjazdy niemal się skończyły - tłumaczył.