Początki kariery Meg Ryan przypadają na lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku. To wtedy pojawiła się między innymi w takich produkcjach, jak "Top Gun" i "Interkosmos", jednak filmem, który otworzył jej drzwi do kariery na oścież była komedia romantyczna "Kiedy Harry poznał Sally". To właśnie z niej pochodzi słynna scena, gdy w restauracji bohaterka grana przez Ryan udaje, że ma orgazm. "Poproszę to, co ona" - mówi wtedy do kelnera kobieta siedząca przy stoliku obok.
Meg Ryan - królowa komedii romantycznych
Po tym kasowym przeboju posypały się kolejne propozycje, które sprawiły, że Meg Ryan była w latach 90. jedną z najbardziej zapracowanych gwiazd. Nie ma roku w tej dekadzie, w którym na kinowe ekrany nie wszedłby film z jej udziałem. "Joe kontra wulkan", "Bezsenność w Seattle", "Kiedy mężczyzna kocha kobietę", "Francuski pocałunek", "Miłość jak narkotyk", "Miasto aniołów", "Masz wiadomość", "Kate i Leopold" - to tylko część z hitów, w których wystąpiła.
61-letnia Meg Ryan wraca na plan
Potem na jakiś czas zniknęła, mówiono o kłopotach osobistych i o nieudanych zabiegach poprawiających urodę. Wygląda jednak na to, że Meg wróciła. I to nie tylko na salony! W listopadzie tego roku na ekrany ma wejść najnowszy film, w którym będzie jej partnerował sam David Duchovny. W "Co się stanie później" Ryan jednak nie tylko zagra, ale także spełni się jako reżyserka. Tymczasem w ostatnich dniach dała się sfotografować jak późnym wieczorem wybiera się na kolację z przyjaciółką. Ma na sobie długą zieloną sukienkę i masywne czarne martensy. Zobaczcie, jak bardzo się zmieniła! Kliknijcie w galerię poniżej!