Tiamat, występująca w mediach społecznościowych pod pseudonimem Dragon Lady Medusa, urodziła się w Teksasie 61 lat temu jako Richard Hernandez. Zawsze jednak czuła, że chce być kimś innym. Zanim jednak się to stało, jeszcze jako mężczyzna założyła rodzinę, przywitała na świecie syna i była prezesem jednego z banków. Wielka przemiana rozpoczęła się natomiast około 50. roku życia. "Już wtedy miałam ok. 80 kolczyków w całym ciele, jednak większość z nich ze względu na mój charakter pracy była ukryta, a te, które było widać, codziennie ściągałam" - zdradza.
Była prezesem banku, teraz chce być smoczycą
Tiamat mówi, że zawsze dręczyło ją to, że nie może żyć tak, jak naprawdę chce. "Otrzeźwienie" przyszło dziesięć lat temu. Jak donosi "New York Post", to wtedy zdecydowała, że "nie może dłużej uczestniczyć w korporacyjnym konformizmie". Kolczyki to jednak było za mało. Tiamat marzyła, by zostać "żywym smokiem". Zwolniła się z pracy i rozpoczęła żmudny proces przemiany. Lady Medusa wytatuowała sobie niemal całe ciało, a także twarz, rozcięła język, "a nawet dodała na głowie implanty rogów o wartości 80 tys. dolarów (ponad 350 tys. zł)". Wreszcie jest szczęśliwa. Mówi jednak, że wolałaby nie być określana przez płeć, bo najlepiej czuje się jako "bezpłciowy smok". Mówi też o spełnianiu marzeń i o tym, by nie oceniać książki po okładce.
Zmieniła się w ludzkiego smoka. "Syn odciął się ode mnie"
"To niesamowite, jak ludzie, którzy mnie nie znają, automatycznie zakładają, że jestem nieudacznikiem, że niczego w życiu nie osiągnęłam i prawdopodobnie nie mam żadnego wykształcenia" - mówi. Jedyne, co ją boli to brak kontaktu z dorosłym dzisiaj synem. "W momencie, gdy zaczęłam swoją przemianę, mój syn miał już 16 lat i odrzucił mnie. Mam nadzieję, że przynajmniej obserwuje mnie w internecie, ponieważ właśnie ze względu na niego jestem tam tak aktywna".
Nie masz pomysłu na tatuaż? Zawsze możesz liczyć na Alberta z ESKI.
A może lepiej nie? :) POSŁUCHAJ!
Listen on Spreaker.