Rudowłosa, "niepokorna" księżna to była żona księcia Andrzeja, brata króla Karola III. Jej mąż "zasłynął" z udziału w seksaferze i z powiązań z pedofilem. Przypomnijmy, 38-letnia dzisiaj Virginia Giuffre kilka lat temu wytoczyła księciu Andrzejowi pozew cywilny. Twierdzi, że gdy miała 17 lat pedofil Jeffrey Epstein i jego wspólniczka Ghislaine Maxwell wraz z Andrzejem trzykrotnie zmusili ją do uprawiania seksu z księciem, grożąc jej. Andrzej wiele lat zaprzeczał tym zarzutom, ostatecznie jednak nie zdecydował się iść do sądu, by bronić swojego imienia, tylko poszedł z kobietą na ugodę.
Księżna Yorku to żona zhańbionego księcia
Księżna Yorku i Andrzej byli małżeństwem przez 10 lat - od 1986 do 1996 roku. Mimo rozwodu wciąż ze sobą mieszkali. Sarah Ferguson próbowała potem układać sobie życie, jednak nie zdecydowała się już na kolejne małżeństwo. Teraz "The Sun" donosi, że stanęła w obliczu potwornej choroby. Kilka tygodni temu poddała się rutynowej mammografii, która wykryła guza w jej piersi. Księżna bardzo szybko trafiła do szpitala, gdzie zdiagnozowano u niej nowotwór. "Fergie" w ubiegły wtorek, 20 czerwca, została przyjęta do szpitala króla Edwarda VII w Marylebone w Londynie, gdzie została poddana operacji. Opuściła placówkę w poniedziałek, 26 czerwca.
Księżna ma raka. "Bardzo trudny czas"
Operacja podobno się udała, a rokowania są dobre, w głównej mierze ze względu na wczesne wykrycie raka. "To był trudny czas, ale jest bardzo wdzięczna personelowi medycznemu, który wykonał mammografię oraz personelowi medycznemu, który opiekował się nią przez ostatnie kilka dni, jest niesamowicie wdzięczna" - mówi dla "The Sun" przyjaciółka księżnej.