Ojojoj! Kiedy Johnny Depp (54 l.) wtarabanił się na czerwony dywan podczas uroczystej premiery swojego nowego filmu „Morderstwo w Orient Expressie”, jedno było pewne – nie zrobi dalej sam ani jednego kroku. Cała sala rzuciła się, by utrzymać rozochoconego aktora w pionie, a nie było to łatwe. Wyrywał się, bełkotał i zataczał.
ZOBACZ TEŻ: Johnny Depp wolał wódkę od pięknej żony
Nie ulegało wątpliwości, że jeszcze przed imprezą Depp nie odmówił sobie paru głębszych, a jak szeptali niektórzy znajomi gwiazdora, musiał chyba zażyć coś jeszcze mocniejszego, zaś poprzedniej nocy ochrona jednego z nocnych klubów musiała wyrzucić nieprzytomnego Deppa za próg. I tak oto wielka gala zmieniła się w wielką gafę!