W poniedziałek, 20 stycznia, Donald Trump (78 l.) został oficjalnie zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jeszcze nigdy inauguracji prezydenta USA nie towarzyszyła feta na taką skalę. Nie zabrakło także kontrowersji. Ogromne poruszenie wywołało to, co dwukrotnie zrobił na scenie Elon Musk, najbogatszy człowiek świata. Podczas przemówienia w Capital One Arena jeden z najbliższych współpracowników nowego prezydenta USA, dziękował Amerykanom za umożliwienie Donaldowi Trumpowi powrotu do Białego Domu, po czym dwukrotnie prawą ręką uderzył się w lewą pierś i wyciągnął do przodu ramię z otwartą dłonią.
Przerażający gest Elona Muska
Historycy nie mają wątpliwości. Claire Aubin, specjalistka w dziedzinie nazizmu w Stanach Zjednoczonych, uważa, że gest Muska oznaczał "sieg heil", czyli był nazistowskim salutem - przekazuje agencja AFP. Inna historyczka i ekspertka od faszyzmu, Ruth Ben-Ghiat, na platformie X napisała, że "to był rzeczywiście nazistowski salut, i to dość agresywny". W podobny sposób dziwny salut Muska odebrały niektóre zagraniczne gazety, jak m.in. izraelski "Haaretz" czy brytyjski "The Guardian". Według nich Musk wykonał na scenie salut "faszystowski" lub "w stylu faszystowskim". "Wygląda na to, że powstrzymywał się od jakiegoś czasu i w końcu udało mu się dać upust emocjom. Jakby ćwiczył przed lustrem, żeby znaleźć odpowiedni kąt" – napisała była kongresmenka Partii Demokratycznej Cori Bush na platformie X.
"Niezręczny gest autystycznego mężczyzny"
Podobno amerykańska skrajna prawica przyjęła ten gest z euforią, tym bardziej że w ostatnim czasie Musk otwarcie wyrażał swoje poparcie dla niemieckiej skrajnie prawicowej partii AfD i brytyjskiej antyimigracyjnej partii Reform UK - przypomina agencja AFP. Oczywiście znaleźli się tacy, którzy bronią Muska wskazując, że to być może po prostu "niezręczny gest" i przypominają, że Musk cierpi na zespół Aspergera. "To społecznie niezręczny gest dłonią autystycznego mężczyzny, który mówi do tłumu: »moje myśli są z wami«" - uważa amerykański historyk Aaron Astor.