„Kierowca bohater próbował powstrzymać masakrę”, „Bohater z Berlina, o którym nigdy nie zapomnimy” - to tylko dwa spośród licznych tytułów, od których roi się obecnie w zagranicznej prasie. Po tym, jak wyszły na jaw okoliczności śmierci Łukasza U. (+37 l.), cały świat podziwia jego wyjątkową postawę. W komentarzach na Facebooku pojawiają się nawet wezwania do odznaczenia Polaka medalem lub postawienia mu pomnika. Wstrząśnięci losem kierowcy, który walczył z uzbrojonym terrorystą do końca, są zwłaszcza koledzy po fachu. Jedni wiążą na lusterkach ciężarówek czarne wstążki, inni organizują akcje wspólnego trąbienia klaksonami na cześć Łukasza.
ZOBACZ TEŻ: Zamach w Berlinie. Polski bohater walczył do końca by ocalić ludzi
Brytyjski tirowiec Dave Duncan zorganizował nawet internetową zbiórkę pieniędzy dla rodziny Polaka. „Nie znałem go, ale jako kierowcą ciężarówki wstrząsnęła mną ta historia. Żadna kwota nie wróci Łukasza rodzinie, ale może ta zbiórka im pomoże. Był tak oddany swojej pracy i bronił pojazdu do końca” - pisze Brytyjczyk. Druga zbiórka pieniędzy prowadzona jest w Polsce, bezpośrednio na konto żony zamordowanego kierowcy. Wojewoda zachodniopomorski nie mógł podjąć innej decyzji, niż tylko zapewnić Łukaszowi państwowy pogrzeb. Jak podała rzeczniczka wojewody, skarb państwa sfinansuje transport ciała zamordowanego do Polski i pokryje koszty pogrzebowe.
JAK POMÓC?
Ariel Żurawski, krewny Polaka, podał na Facebooku numer konta żony zamordowanego, Zuzanny Urban. Można pomóc jej i 17-letniemu synowi zamordowanego. Oto numer konta: 36102047950000900202326395
Zagraniczne media oddają cześć Polakowi
W prasie zagranicznej oraz na portalach społecnzościowych pojawiają się wpisy oddające cześć Polakowi, który tragnicznie zginął w zamachu w Berlinie. Dziennikarze podkreślają, jak heroiczną walke z zamachowcem stoczył Łukasz Urban:
"Die Welt" - Heroiczna historia
Lkw-Fahrer Lukasz U.: Polen sucht Trost in der Heldengeschichte https://t.co/FPx4pJv52W pic.twitter.com/0e7cYbf571
— WELT (@welt) 21 grudnia 2016