Była modelka i piosenkarka znosi jednak dzielnie wszelkie niedogodności. Nie zgrywa wielkiej gwiazdy, nie stroi fochów i jak gąbka chłonie cenne wskazówki reżysera. W filmie "Midnight in Paris" gra dosłownie epizod. Wciela się w rolę dyrektorki muzeum.
Sceny z udziałem pierwszej damy Francji były kręcone przed paroma dniami. Carla miała za zadanie iść ulicą z bagietką w ręku. Niby nic takiego, ale dla takiego perfekcjonisty jakim jest Allen nawet zwykły spacer musiał być idealny.
Biedna Carla przechadzała się w tę i z powrotem przez kilka godzin. Reżyser nakręcił ponad 30 ujęć tej samej sceny. Żona prezydenta Sarkozy'ego na pewno była zmęczona, ale nie dała tego po sobie poznać.
Nigdy nie ukrywała, że jest amatorką i nawet mała rólka w filmie jest spełnieniem jej marzeń.