17 października swoją premierę będzie miała najnowsza autobiograficzna książka Dolly Parton. Parton, która od dekad nie schodzi z piedestału carycy muzyki country. Przy okazji promocji książki w miniony poniedziałek w "Guardianie" ukazał się wywiad z gwiazdą. Parton podzieliła się w nim ciężkimi doświadczeniami z przeszłości, które miały sprawić, że zmieni swój wygląd. Wielu osobom bowiem bardzo się nie podobało to, jak wygląda - wyzywająco, przesadnie, krzykliwie. Prawda jest taka, że dorastająca w niewielkiej miejscowości w Tennessee Parton swój kultowy styl podpatrzyła u "miejscowej włóczęgi". "Nosiła obcisłe spódnice. Była ekstrawagancka. Miała jaskrawoczerwoną szminkę i długie czerwone paznokcie" - opowiadała gwiazda.
Dolly Parton: "Dziadek chłostał mnie za ubiór"
"Miała buty na wysokich obcasach, krótkie spódniczki, topy z głębokim dekoltem, a ja uważałam ją za piękną. Kiedy ludzie mówili: »Ona jest po prostu śmieciem«, zawsze odpowiadałam: »No cóż, tym właśnie zostanę, kiedy dorosnę«" - cytuje ją "Page Six". "Dla mnie ona wymykała się normom, była wolna, była sobą". Taka właśnie chciała być Parton i płaciła za to wysoką cenę. Jej małomiasteczkowe otoczenie nie akceptowało tego, w jaki sposób się ubiera, maluje, czesze. Do tego stopnia, że jej dziadek, kaznodzieja, chłostał ją za to, jak wyglądała. "Byłam bardzo wrażliwa, również fizycznie, a on mnie biczował. Ale zaciskałam zęby i szłam dalej, ani myślałam zmienić styl" - wyznała gwiazda.
Gwiazda country: "Ktoś musiał zabawiać ludzi"
Dodała też, że nigdy nie widziała siebie w roli, jakie spełniały jej matka, babka i ciotki. "Dorastałam wśród kobiet, które wiedziały, jak być dobrymi matkami, ale czułam, że Bóg nie to zaplanował dla mnie. Ktoś w końcu musiał zabawiać tych ludzi i pisać o nich piosenki" - stwierdziła. Przyznała też, że nie tylko dziadek miał problem z jej stylem. Ludzie z wytwórni płytowych błagali ją, aby zmieniła wygląd, bo wydawała się śmieszna i nikt nie traktował jej poważnie. "Ja jednak zawsze pozostałam wierna sobie. Wierzyłam, że ostatecznie to mój talent się obroni".