– Bezpieczeństwo naszych dzieci jest najważniejsze! Rodzice mają wiele trosk i obaw o ich pociechy, więc kolejne zmartwienie o to, czy ich dziecko przejdzie bezpiecznie przez ulicę, jest im naprawdę niepotrzebne. Mimo wielu udoskonaleń w tej materii, w dalszym ciągu dochodzi do wypadków przy szkołach, kierowcy ignorują ograniczenia. Dlatego kamery to konieczność – mówiła na konferencji przed City Hall rzeczniczka praw obywatelskich, Letitia James. I wzywała stanowych polityków do przyjęcia „Every School Speed Safety Camera Act” wraz z grupą rodziców, adwokatów na rzecz bezpieczeństwa na drogach, lokalnych polityków i działaczy.
Jest to ustawa, która pozwoliłaby miastu zamontować większą liczbę kamer monitorujących ruch na drodze (speed cameras) w pobliżu szkół. Teraz stanowe prawo zezwala władzom miasta na zamontowanie 140 kamer, które mogą być ulokowane w obrębie ćwierć mili od wejścia do szkoły i mogą działać przez 12 godzin w dniach, kiedy odbywają się zajęcia lekcyjne. Zdaniem koalicji to za mało.
Ustawa, której sponsorem jest Deborah Glick, pozwoliłaby na zamontowanie dwóch tysięcy dodatkowych kamer, które działałby non stop.
Chcą więcej kamer monitorujących ruch samochodowy przy szkołach
To, czy dziecko przejdzie bezpiecznie przez ulicę w drodze do lub ze szkoły powinno być ostatnim zmartwieniem rodziców! Z takiego założenia wychodzi rzeczniczka praw obywatelskich wraz z koalicją rodziców, lokalnych polityków i adwokatów na rzecz bezpieczeństwa na drogach.