Chcę pojechać jak Hołowczyc

Już w najbliższy piątek chicagowski rajdowiec Piotr Fetela wystartuje w aucie marki Subaru w rajdzie Rally West Virginia, który jest piątą rundą Atlantic Rally Cup. Patronem medialnym Piotra jest „Super Express”, dlatego też „jedziemy” razem z nim.

– Wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Samochód gotowy i załoga w świetnej formie, teraz musimy pokonać trasę rajdu. Trzymajcie za nas kciuki – mówi nam Piotr Fetela. Tuż przed startem chicagowski rajdowiec zdradził nam, że chciałby pojechać tak jak jego idol, legendarny polski rajdowiec Krzysztof Hołowczyc, którego wraz z jego pilotem – Maćkiem Wisławskim – miał okazję osobiście poznać.

– Z Maćkiem poznałem się 3 lata temu przed jednym z rajdów. Od tamtej pory mamy dobry kontakt, dzwonię do niego i rozmawiamy, najczęściej o rajdach. Przed rajdem 100 Acre Wood, kiedy Hołowczyc wraz Wisławskim byli w USA, razem uczestniczyliśmy w konferencji prasowej. Był to dla mnie ogromny zaszczyt. Siedziałem obok wspaniałych ludzi, których podziwiałem będąc chłopcem kiedy oni zdobywali razem Mistrzostwo Europy w 1997 roku. Moja mama bardzo się wzruszyła kiedy siedziałem obok nich i powiedziała: „zobacz jak Piotrek był mały to chciał jechać na jakiś rajd pod Olsztynem, by oglądać Hołowczyca i Wisławskiego, a dzisiaj siedzi razem z nimi na konferencji prasowej przed rajdem, w którym będą razem startować” – opowiada nam Piotr Fetela. – Można więc powiedzieć, że jestem doskonałym przykładem na to, że kiedy się bardzo chce, to marzenia się spełniają – mówi rajdowiec.