Rekin zaatakował turystkę na rajskiej plaży na Bahamach. 55-latka odniosła straszne obrażenia, bo chciała zrobić zdjęcie
Kolejny atak rekina na człowieka! Dopiero co informowaliśmy o śmierci 17-latki zabitej przez drapieżnika w Australii, a podobne informacje napływają z Bahamów. Jak podaje "New York Post", straszne sceny rozegrały się w niewielkim wyspiarskim kraju Turks i Caicos. To terytorium formalnie zależne od Wielkiej Brytanii, znajduje się na Oceanie Atlantyckim na północ od Haiti. Wypoczywała tam rodzina z Kanady. 55-letnia kobieta w pewnym momencie zauważyła charakterystyczną płetwę rekina wystającą z wody. Postanowiła uwiecznić to na zdjęciu. Weszła do oceanu tylko trochę, pozostając na płyciźnie i myśląc, że rekin jest wystarczająco daleko, by mogła czuć się bezpiecznie. Niestety, bardzo się przeliczyła. Dwumetrowy drapieżnik rzucił się na nią i na oczach przerażonych świadków odgryzł jej ręce. Kanadyjka przeżyła, bo jej mąż bohatersko wskoczył do wody i zdołał odstraszyć zwierzę. Przebieg wypadku potwierdził Departament Środowiska i Zasobów Wybrzeża Turks i Caicos. 55-latka z Kanady trafiła do szpitala. Trzeba było amputować jedną rękę poniżej nadgarstka, drugą do połowy przedramienia. Rekin krążył jeszcze po okolicy i zaatakował dwoje turystów z USA, na szczęście im udało się uciec.
17-letnia Charlize Zmuda zabita przez rekina tuż po ukończeniu szkoły. Świadkowie usłyszeli "przeszywający krzyk"
Doniesienia o innym, jeszcze bardziej tragicznym ataku rekina napłynęły niedawno z Australii. Młoda dziewczyna zginęła tam w paszczy rekina na oczach przerażonych przyjaciół blisko wyspy Bribie. 17-letnia Charlize Zmuda z Brisbane cieszyła się pływaniem w oceanie zaledwie kilka dni po ukończeniu szkoły średniej. Świętowała z przyjaciółmi, a potem jak zwykle poszli na plażę. Pływanie było dla Charlize całym światem. Dziewczyna już jako ośmiolatka zaczęła kurs ratowniczki, pływała jak ryba. Niestety, miała strasznego pecha. Jak relacjonują 7News czy Daily Star, świadkowie usłyszeli na plaży Woorim "przeszywający krzyk" 17-latki. Początkowo myśleli, że można dostała się w jakiś wir wodny. Ale prawda była jeszcze gorsza. Młodą Australijkę dopadł rekin. Na miejsce przybyły służby. Queensland Ambulance Service potwierdziło po wydobyciu z wody ciała dziewczyny, że zmarła z powodu bardzo poważnych obrażeń górnej części ciała.
