Niezwykła historia 33 górników z kopalni miedzi na chilijskiej pustyni Atacama w ubiegłym tygodniu dzięki szczęśliwemu zakończeniu wyciskała łzy radości ludziom na całym świecie. Ich losy stanowią łakomy kąsek dla producentów filmów i wydawców książek, którzy za możliwość opublikowania ich wspomnień są skłonni dać bardzo duże pieniądze.
Przeczytaj koniecznie: Chile: Wszyscy 33 górnicy uratowani! Są bezpieczni i dobrej formie - ZDJĘCIA!
Okazuje się, że niektórzy z uratowanych poważnie zastanawiają się nad złamaniem "paktu milczenia". W sprzedaży praw do publikacji wspomnień górnicy widzą szansę na zarobek i sławę. Szczególnie atrakcyjna dla wydawnictw i producentów filmowych może być zawartość dziennika, który prowadził 15. z wyciągniętych na ziemię górników, Victor Segovia.
Chodzą pogłoski, że górnicy zobowiązali się do zachowania tajemnicy, bo niektóre ich przeżycia spod ziemi są nie tylko dramatyczne, ale też wstydliwe i szokujące. Zanim dotarli do nich ratownicy, przez pierwszych 17 dni górnicy głodowali. W pewnej chwili mieli wręcz myśleć o zabijaniu najsłabszych i kanibalizmie. Jednak brytyjski serwis Mirror.co.uk podał, że 27-letni Richard Villaroel (28. z 33 uratowanych) zdecydowanie zaprzeczył, jakoby na poważnie myśleli o zjadaniu się nawzajem.
Niektórzy górnicy wspominali o bójkach, do których dochodziło pod ziemią. W jeszcze innych doniesieniach pojawiały się sugestie, jakoby niektórzy górnicy dla rozładowania napięcia utrzymywali między sobą kontakty homoseksualne.
Sugestiom tym zaprzeczył nie tylko Villaroel, ale także Victor Sepulveda, drugi z kolei wyciągnięty na ziemię górnik. Stacje telewizyjne na całym świecie obiegły zdjęcia Sepulvedy, który tuż po wydostaniu się z podziemnej pułapki był w świetnej formie i szalał z radości.
Patrz też: Chile: Na uratowanego górnika czekały żona i kochanka
Chile: Uratowani górnicy chcieli się pozabijać i nawzajem zjeść?
Górnicy uratowani z chilijskiej kopalni miedzi po 69 dniach pod ziemią zawarli "zmowę milczenia". Jednak wydawcy kuszą ich dużymi pieniędzmi za spisanie swych wspomnień. Tymczasem krążą pogłoski, że górników zobowiązano do tajemnicy, bo kłócili się, utrzymywali między sobą kontakty homoseksualne, a nawet - zanim zostali odnalezieni przez ratowników - w desperacji myśleli o kanibalizmie.