Gordon Chang udzielił wywiadu brytyjskiemu dziennikowi „Daily Express”, w którym jasno twierdzi, że pandemii można było uniknąć już w grudniu. Właśnie wtedy naukowcy z Chin odkryli koronawirusa SARS-CoV-2. - Pekin ogłosił, że wirus przenosi się z człowieka na człowieka dopiero 20 stycznia, ale lekarze w Wuhan wiedzieli o tym w drugim tygodniu grudnia. Ale to, co Pekin próbował zrobić, to oszukać świat, aby wszyscy pomyśleli, że nie jest to transmisja z człowieka na człowieka - twierdzi.
Podczas wywiadu Chang powiedział, że Chiny zachowały się złośliwie i istnieją dowody sugerujące, że podjęły kroki w celu zaatakowania wszystkich narodów świata. Podkreślił również, że pochodzenie wirusa nie było tak ważne, jak badanie Chin pod kątem ich zachowania na początku pandemii. Według niego opieszałość Chin to po prostu chęć oszukanie całego świata. - Chiny złośliwie rozprzestrzeniają tę chorobę poza swoje granice - powiedział. Według niego nie jest ważne, czy wirus wydostał się z laboratorium, czy pojawił się na targu ze zwierzętami. - Kto to wie? Ważne jest nie to, jak zaczęła się choroba, ale raczej to, co Pekin zrobił w odpowiedzi na nią. Oczywiście nie wiemy, co było w umyśle Xi Jinpinga. To było złośliwe i pierwszy raz w historii jeden kraj zaatakował wszystkie inne - wytłumaczył.
Sam prezydent Chin bronił postępowania swojego kraju w związku z pandemią koronawirusa na scenie światowej, mówiąc, że Chiny działały z zachowaniem przejrzystości i „zrobiły wszystko, co w naszej mocy”, aby pomóc innym krajom.