Chińskie władze wiedziały o zarazie, ale szykanowały tych, którzy próbowali ratować przed nią świat! Takie mocne stwierdzenia padły z ust brytyjskiego eksperta do spraw Chin. Jak informuje dr Yukteshwar Kumar z Uniwersytetu w Bath, jeszcze w grudniu kilka osób zaczęło informować władze i obywateli o zagrożeniu koronawirusem. Wśród tych osób byli także naukowcy. Ale zamiast podjąć środki przeciwdziałające szerzeniu się choroby, urzędnicy aresztowali niepokornych i zamknęli im usta.
- Kazano im podpisać oświadczenia, że nie będą rozsiewać ‘fałszywych informacji’ – mówi naukowiec w wywiadzie dla „Mirror”. - Gdyby zaczęto działać wcześniej, sytuacja byłaby dziś lepsza. Trzeba było uświadomić ludzi i powstrzymać ich przed podróżami już w grudniu – dodaje sinolog. Tymczasem koronawirus rozprzestrzenia się po świecie. Nie żyje już 213 osób. Potwierdzono 9709 przypadków zachorowań, w tym 140 poza Chinami. W Europie po kilka przypadków wykryto w Wielkiej Brytanii, Finlandii, Francji i w Niemczech.