Ciężko to jakkolwiek skomentować. Zacznijmy więc od faktów. Rosyjska "Komsomolska Prawda" donosi, że chirurg plastyczny, niejaki Rusłan Kurmanbajew, umieścił na Instagramie zdjęcia, na których pozuje wprost z sali operacyjnej. I nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie to, z czym pozuje. Na jednej z fotografii w rękach ma kawałek skóry pacjentki, której przed chwilą robił operację. Skóra ma pod spodem okrwawioną tkankę i jest wycięta... w kształt serca. Na kolejnych zdjęciach wraz z lekarzem pozuje jego koleżanka - ona także bierze w dłonie "serduszko". Pod zdjęciami pojawił się podpis "Wszystkiego najlepszego", skierowany - jak pisze dziennik - do Marii Bubnyszewy, prawdopodobnie ukochanej pana doktora. Wszyscy są wyraźnie zadowoleni, wręcz dumni z tego, co przed chwilą wydarzyło się na sali operacyjnej.
Szok w Rosji. Lekarz zapozował z kawałkiem ludzkiej skóry
Mówi się, że tkankę uzyskano podczas plastyki brzucha, czyli zabiegu, podczas którego lekarze usuwają nadmiar skóry. W sieci wrze. A rosyjski dziennik o komentarz poprosił przewodniczącego komisji etycznej Rosyjskiego Towarzystwa Chirurgów Plastycznych, Rekonstrukcyjnych i Estetycznych, Władimir Korczaka. Ten był w szoku. "Oczywiście jest to naruszenie wszelkich standardów etycznych. Na sali operacyjnej może robić, co chce, ale publikowanie tego na portalach społecznościowych jest po prostu pewnego rodzaju hańbą. Dla doświadczonego chirurga jest to, moim zdaniem, czyn nieludzki".
Wyciął serce z ludzkiej skóry. "Bluźniercze"
"Zdjęcia pracowników medycznych z narządami ludzkimi lub krwią mogą zostać odebrane przez ludzi jako szokujące i bluźniercze. Pacjenci oczekują od lekarzy powagi i współczucia, dlatego wszelkie przejawy zabawy i frywolności mogą zmniejszyć zaufanie do lekarza i zostać uznane za naruszenie etyki" - mówią natomiast prawnicy Niezależnej Ekspertyzy Lekarskiej. Do sprawy odnosi się także Swietłana Skibnewa, pełniąca obowiązki szefa organu terytorialnego Roszdrawnadzoru obwodu nowosybirskiego. "Wykorzystywanie ludzkiego ciała, narządów i tkanek, w oparciu o normy obowiązującego prawodawstwa w dziedzinie opieki zdrowotnej, przeznaczone jest wyłącznie do celów medycznych, naukowych i edukacyjnych". Sam lekarz nie chciał rozmawiać z mediami, przez telefon wykrzyknął, że wszystkich pozwie i rzucił słuchawką.