Chłopiec z plakatu nie żyje!

2014-01-18 3:00

Straszliwe odkrycie przy Powell's Cove Blvd. i Endeavor Place w College Point (Queens). Znalezione na brzegu rzeki ludzkie szczątki, jak uznaje policja, należą prawdopodobnie do Avonte Oquendo (14 l.), poszukiwanego od ubiegłego roku chłopca cierpiącego na autyzm.

Nie takiego zakończenia poszukiwań spodziewali się rodzice zaginionego dokładnie 4 października dziecka. W czwartek tuż po godzinie 7 pm pod numer alarmowy 911 zadzwoniła osoba, która poinformowała o makabrycznym znalezisku. Gdy oficerowie policji przyjechali na wskazane miejsce, zobaczyli ludzkie szczątki: rękę i nogi oraz tenisówki, a także części garderoby, które były porzucone koło rozkawałkowanych zwłok.

- Należą najpewniej do poszukiwanego nastolatka - powiedział David Perecman, adwokat rodziny zaginionego chłopca. - Rozmiar i marka butów oraz spodni pasują do tych, które miał na sobie Avonte w dniu zaginięcia.

Teraz fragmenty ciała zostaną poddane analizie i lekarze sądowi określą przyczynę śmierci oraz potwierdzą personalia denata. - Dochodzenie jest w toku - powiedział jeden z funkcjonariuszy NYPD. - Za wcześnie wyrokować, czy ofiara została zamordowana, czy też szczątki pojawiły się na brzegu w wyniku rozkładu ciała po wcześniejszym utonięciu - dodał.

O sprawie zaginionego na naszych łamach pisaliśmy wielokrotnie. Nastolatek cierpiący na autyzm po raz ostatni był widziany po wyjściu ze swojej szkoły, PS 277 w Long Island City, Queens. Plakaty rozwieszono we wszystkich dzielnicach Nowego Jorku, na stacjach metra, w sklepach oraz wielu firmach. Nadawano specjalne komunikaty w środkach masowego transportu. Za wskazanie miejsca pobytu dziecka wyznaczono nagrodę, która do dziś wynosi $95,500... Bo na razie nikt tej zachęty nie odwołuje...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki