Kolejny kraj zaatakowany przez wielkie pożary! Tym razem chodzi o Chorwację, turystyczny raj bardzo często odwiedzany także przez Polaków. Niestety, płomienie pojawiły się już także tam, a wysokie temperatury i silny wiatr sprawiają, że akcja gaśnicza jest niezwykle trudna. Na miejscu jest nasz korespondent Paweł Kicowski. Na zdjęciach, jakie wysłał "Super Expressowi", widać potężne kłęby dymu tuż obok jednej z najsłynniejszych chorwackich miejscowości. "Pożar w pobliżu lotniska w Split, trwa akcja gaśnicza z lądu i powietrza. Strażacy ewakują okolicznych mieszkańców. Pożar jest skierowany w stronę miasta Split o liczbie mieszkańców 178 tysięcy" - relacjonuje. Płomienie pojawiły się na wzburzał Trogir, a chociaż na razie brak na szczęście doniesień o bezpośrednim zagrożeniu dla domów, prowadzona jest ewakuacja. Dym z pożarów dotarł w pobliże lotniska, paraliżując ruch lotniczy.
NIE PRZEGAP: Książę Harry przestanie być księciem?! Powstał już dokument
NIE PRZEGAP: Naukowcy ujawnili czarny scenariusz. Obowiązek szczepień to mus?
W mediach społecznościowych pojawiają się wpisy przestraszonych turystów. "Hello, utknęliśmy w Splicie na lotnisku, czekamy na taksówkę, która miała nas zawieźć do hotelu. Nasz lot był opóźniony o dwie godziny z powodu pożarów. Nikt nie odpowiada na nasze telefony, Proszę, pomóżcie" - pisze jedna z turystek. "Ponad stu strażaków jest na miejscu, a posiłki wciąż nadciągają. Pożar przemieszcza się w kierunku południowo-wschodnim" - mówi dowódca straży pożarnej Ivan Kovačević w rozmowie z portalem 24sata.