Tuż przed ósmą wieczorem samolot z Pencem i resztą ekipy wylądował na płycie lotniska. Pilot maszyny nie zdołał jej jednak zatrzymać. Staranował dosłownie 80 betonowych blokad, które mają wymusić spowolnienie prędkości samolotu, w końcu zjechał z pasa i zatrzymał się na trawie. Do akcji natychmiast ruszyły służby ratunkowe i straż, które bezpiecznie wyprowadziły z pokładu 48 pasażerów i załogę. Samolot został usunięty z piątek rano i ruch na lotnisku zaczął powoli wracać do normy. Niemniej pasażerowie byli proszeni o sprawdzanie z przewoźnikiem czy nie nastąpiły jakieś zmiany w ich rejsie.
Przyczyny wypadku są badane przez ekspertów federalnej agencji National Transportation Safety Board. Prowadzący w czasie wypadku kampanię w Ohio Donald Trump poinformował na wiecu, że jego wiceprezydent jest cały i zdrowy. Nawet Hillary Clinton napisała na Twitterze, że „cieszy się, że Mike Pence, jego ekipa, secret service i załogą są bezpieczni”.
Chwile grozy na lotnisku LaGuardia Samolot z wiceprezydentem Trumpa wypadł z pasa
Niepokojący incydent na nowojorskim LaGuardia Airport z udziałem republikańskiego kandydata na wiceprezydenta stanów Zjednoczonych. Kampanijny samolot z Mikem Pencem nie zatrzymał się po wylądowaniu i wypadł z pasa płyty lotniska. Na szczęście nikomu nic się nie stało.