Jak poinformowali przedstawiciele Federalnej Administracji Lotniczej (FAA) lecący z Houston Boeinga 737 wylądował we wtorek wieczorem na Nashville International Airport bez problemów. Jednak – z nieznanych jeszcze przyczyn, które są ustalane – w momencie kiedy był już na pasie kołowania, pilot stracił panowanie nad maszyną. Samolot zamiast zwolnic i skręcić do „rękawa”, wypadł z toru, wjechał na trawę i dopiero po kilkunastu minutach był w stanie wyhamować. „Twarde” lądowanie z przeszkodami spowodowało, że w kabinie dość mocno trzęsło, a ze schowków zaczęły wypadać bagaże podręczne. Ośmiu pasażerów zostało na tyle mocno poobijanych, że trzeba było ich przewieźć do szpitala, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pozostałych ewakuowano i bezpiecznie przewieziono autobusem na lotnisko. W samolocie, oprócz 133 pasażerów, znajdowało się pięciu członków załogi. Sprawę wypadku już zajmują się eksperci z Federalnej Administracji Lotniczej.
Chwile grozy na lotnisku w Nashville! Samolot wyleciał z pasa!
Prawdziwe chwile grozy przeżyło 133 pasażerów samolotu linii lotniczych Southwest, który wypadł z pasa tuż po wylądowaniu na płycie lotniska w Nashville w Tennessee. Rannych zostało osiem osób.