Pociągi metra i LIRR coraz częściej się spóźniają, co powoduje, że wielu nowojorczyków nie dojeżdża do pracy na czas albo nie jest w stanie powrócić do domu. Notorycznie powtarzające się problemy z sygnalizacją czy też awarie elektryczne sprawiają, że wszystko staje albo jeździ z potężnymi opóźnieniami. Coraz częściej zdarza się, że przez te awarie wiele pociągów jest „kasowanych” a pasażerowie zmuszani są do jazdy w ścisku niczym sardynki w puszcze. Generalnie, jak mówią przedstawiciele Riders Alliance, jakość komunikacji publicznej jest coraz gorsza podczas gdy pasażerowie płacą coraz więcej. Dlatego też organizacja naciska na gubernatora i domaga się interwencji z jego strony. Chcą, by jego biuro przeznaczyło środki na konieczne naprawy i udoskonalenia, zwłaszcza, że na horyzoncie mamy wielki paraliż metra L i zapowiadany remont na Penn Station.
Ciągłe awarie, opóźnienia, wykolejenia…Tak się nie da dojeżdżać! Nowojorczycy chcą zmian.
Riders Alliance, nowojorska organizacja zrzeszająca adwokatów walczących o prawa pasażerów komunikacji publicznej, apeluje do gubernatora Andrew Cuomo (59 l.) o interwencję i zdecydowane działania w sprawie poprawy jakości usług tak w metrze jak i na kolei.