Sandy uderzyła w Nowy Jork i New Jersey 29 października cztery lata temu. Rozmiar zniszczeń był potężny. Z danych federalnej agencji FEMA i Department of Buildings, aż dwa tysiące domów zostało całkowicie zniszczonych i nie nadawały się do odbudowy, około 15 tysięcy uległo poważnym zniszczeniom ale kwalifikowały się do renowacji. W samym tylko mieście żywioł zabił 42 osoby, zmusił do ewakuacji tysiące ludzi. Najbardziej ucierpiał południowy: Queens, Brooklyn i Manhattan oraz wschodnie i południowe nabrzeże Staten Island. Poza domami zniszczeniu legła infrastruktura oraz plaże. Do tej pory w ramach różnych programów – tak miejskich jak i federalnych – rozpoczęto budowę 5500 domów, z tego 2400 ukończono. Niestety mimo zakończenia budowy doszło do kilku incydentów – jak zalanie przez pracowników miejskich wykonujących projekt – wprowadzenie się do nowego domu zostało uniemożliwione i znów odłożone w czasie. Cały czas trwają też prace w metrze, w tunelach gdzie słona woda poczyniła wielkie zniszczenia. jeden z takich wielkich paraliżujących komunikację projektów zaplanowany jest w tunelu metra linii L, którym pociąg porusza się między Manhattanem a Brooklynem.
Ciągle trwa odbudowa po przejściu żywiołu. Cztery lata po Sandy...
Chociaż od przejścia niszczycielskiej Sandy minęły cztery lata, nie wszystko udało się odbudować. Co prawda postęp jest bardzo duży, niemniej ciągle wiele projektów jest w trakcie realizacji a dziesiątki osób nie mogą jeszcze wprowadzić się do swoich domów.