Dziwnym zbiegiem okoliczności sąd w Bostonie, który rozpatrywał sprawę Kenijki, przełożył jej rozpatrzenie na... luty 2010 roku.
56-letnia kobieta od lat nielegalnie mieszka w jednej z ubogich dzielnic Bostonu. Jak trafiła do USA? Kilka lat temu na zaproszenie państwa Obamów Onyango przyleciała na kilka lat do Chicago, po czym wróciła do Kenii. Potem znów przyjechała do Stanów Zjednoczonych i choć władze odrzuciły jej wniosek o azyl polityczny, nie wyjechała.
Prezydent Obama podkreślił, że prawo jest takie samo dla każdego i nie będzie interweniował w sprawie ciotki. Ciekawe jest jednak, dlaczego sąd kolejny raz odroczył sprawę, która dla tysięcy imigrantów każdego roku kończy się... błyskawicznym wydaleniem z terytorium USA.