Kobieta miała podcięte gardło, a na ciele ślady od pchnięcia nożem. Według wstępnych ustaleń policji narzędzie zbrodni pochodziło z domu, w którym mieszkała ofiara. Zgodnie z tym co mówią tamtejsi oficerowie śledczy, zabójstwa dokonała osoba dobrze znana ofierze. Na miejscu zdarzenia nie stwierdzono, żadnych śladów włamania.
Oficerowie śledczy prowadzą dochodzenie w sprawie. Dodają, że jest to pierwsze zabójstwo w Clark od 10 lat.