- Jest przerwa. Obydwie drużyny są w szatniach i myślą, co zrobić, by wygrać mecz w drugiej połowie - mówi Clint Eastwood idąc ciemnym przejściem podziemnym. Tak zaczyna się reklama, którą zaprezentował koncern samochodowy Chrysler podczas przerwy Super Bowl. Przypomnijmy niedzielny finału ligi futbolowej, oglądało ponad 100 milionów osób. Dalej są piękne obrazki i opowieść o tym, jak dotknięte kryzysem finansowym Detroit, potrafiło stanąć na nogi i walczyć o realizację amerykańskiego snu. Co prawda reklama zachwyca pięknymi zdjęciami i rozmachem, niemniej jednak pojawiło się wokół niej sporo politycznych kontrowersji. Jak podaje CNN republikanie sugerują, że reklamę można odczytać, jako zachętę do głosowania na obecnego prezydenta USA.
Clint Eastwood zagrał w reklamie Chryslera i wywołał polityczną burzę
2012-02-07
19:28
Politycy republikańscy twierdzą, że krótki film pokazany w przerwie Super Bowl ma pomóc Barackowi Obamie (51 l.) w walce o reelekcję i że w ten sposób wielki koncern samochodowy odwdzięcza się prezydentowi za pomoc, jaką uzyskał w czasie kryzysu.