Co tam się wydarzyło?

Co najmniej 50 osób zginęło w pożarze dyskoteki. Ludzie stali i patrzyli jak płonie sufit

Co najmniej 50 osób zginęło w nocnym pożarze dyskoteki w położonym we wschodniej Macedonii Północnej Koczani. Takie informacje napływają z macedońskiego ministerstwo spraw wewnętrznych, cytowane przez państwową agencję prasową MIA. Na nagraniach widać, jak w trakcie koncertu zaczyna płonąć sufit.

Nocny pożar w dyskotece. Nie żyje co najmniej 50 osób

Do pożaru doszło podczas koncertu, w którym uczestniczyło około 1500 osób. Niektóre macedońskie media informują, że ofiar śmiertelnych może być nawet setka. Do okolicznych szpitali trafiło 90 osób - podał portal Kurir.

Według nieoficjalnych informacji do tragedii mogło doprowadzić użycie środków pirotechnicznych. Na miejscu tragedii jest minister spraw wewnętrznych Macedonii Płn. Pancze Toszkowski, a w drodze premier Hristijan Mickoski.

Na nagraniach, które pojawiły się w internecie tuż po tym zdarzeniu, widać, jak w trakcie koncertu iskry od pirotechniki podpalają sufit. Ten zaczyna płonąć, a ludzie stoją, patrzą, nagrywają filmiki. Na innym nagraniu widać, że ktoś próbuje gasić ogień prawdopodobnie gaśnicą proszkową. Niestety, bezskutecznie.

Macedośnkie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało o zatrzymaniu wszystkich osób związanych z tą tragedią.

Trwają przesłuchania świadków zdarzenia, a także zatrzymanych osób.

Źródło: PAP

pożar czechy
Super Express Google News
Autor:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki