Poniekąd winę za to ponosi prezydent Barack Obama (53 l.), który – jak donosi „Washington Times” – wprowadzając swoją wersję amnestii, z pominięciem Kongresu stworzył sobie wielu wrogów w parlamencie, który od nowego roku będzie zdominowany przez republikanów. I to w obu izbach.
Zdaniem politologów, nawet ci którzy byli skłonni iść na ugodę, by zreformować amerykańskie prawo imigracyjne, kierowani partyjna solidarnością będą się temu sprzeciwiać. Tak, by pokazać prezydentowi, że jego samowolka nie ujdzie płazem.
Nie przestają też straszyć imigrantów chcących skorzystać z ochrony prezydenta Obamy. Grożą, że nowy prezydent cofnie dekret, a „ujawnieni” nielegalni wpadną w ręce ICE.
Mimo tego, republikanie przygotowują swój plan reformy imigracyjnej. Ma ona zakładać m.in. zdecydowanie dłuższy okres oczekiwania na zielona kartę, niż zakładał to plan przyjęty w Senacie.
Co nas czeka w nowym roku? Prawdziwa reforma imigracyjna?
2014-12-31
1:00
Będzie kompleksowa reforma prawa imigracyjnego? Zdaniem obserwatorów sceny politycznej, jak i wielu polityków w Kongresie, raczej nie w nadchodzącym roku.