Coraz głośniejsze protesty w USA

2013-08-30 14:30

Setki ludzi zebrały się wczoraj na Times Square w Nowym Jorku. Protestowali w sprawie ewentualnej interwencji amerykańskich wojsk w Syrii.  Za ciosem poszli też mieszkańcy Waszyngtonu, którzy zebrali się pod Białym Domem.

"Ręce precz od Syrii"- te słowa było wczoraj słychać na nowojorskim Times Square. Cześć zebranych miała ze sobą tablice z wizerunkiem obecnego przywódcy, Baszara el-Asada. Niektórzy protestujący za ataki bronią chemiczną oskarżali bezpośrednio syryjskich rebeliantów.

>>> Asad zrzucił bombę fosforową na szkołę?

Uczestnicy demonstracji nie wierzą w czyste intencje Stanów Zjednoczonych. Skandowali "Irak, Syria - te same kłamstwa".

Zaledwie ulicę dalej, odbywał się kolejny protest, tym razem zwolenników akcji militarnej w Syrii. "Panie Prezydencie, jakich dowodów jeszcze potrzeba?"- wołano.

Podobnie sytuacja wygląda w Waszyngtonie. Setki manifestujących przyszły pod Biały Dom i Kongres, gdzie obecnie prezentowane są dowody na użycie broni chemicznej przez reżim Asada.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki