Sprawa przedostała się do dziennika, gdyż już za kilka dni ma ujrzeć światło jego dziennikarzy dotyczące zagadnienia budowy muru na granicy z Meksykiem. "Border Wars: Inside Trump’s Assault on Immigration" autorstwa Julie Hirschfeld Davis i Michaela D. Sheara została napisana m.in. na podstawie rozmów z, rzekomo, najbliższego otoczenia Trumpa. Anonimowo zdradzili oni, jak od środka wygląda batalia, jaką Trump wydał nielegalnym imigrantom z Meksyku.
W opublikowanym fragmencie jednego z rozdziałów opisano jak w marcu, w tygodniu "pełnym wybuchów gniewu prezydenta i ataków paniki urzędników", Trump postanowił... zamknąć całą granicę z Meksykiem. Ostatecznie do tego nie doszło, gdyż przekonano go, że uniemożliwi to powrót do kraju Amerykanom, którzy turystycznie przebywają w Meksyku. To wówczas prezydent USA miał podzielić się swoimi, skądinąd kontrowersyjnymi pomysłami na wzmocnienie granicy z Meksykiem.
Najciekawszym pomysłem wydaje się wykopanie wzdłuż muru fosy, w której pływałyby aligatory i dzikie węże (Trump miał zażądać nawet przygotowania kosztorysu takiego przedsięwzięcia). Innym były podłączone do prądu kolce, które znajdowałyby się na górze muru i byłyby zdolne przebijać ludzkie ciało. Dodatkowo prezydent zaproponował, żeby osobom próbującym nielegalnie przekroczyć granicę strzelać w stopy, co miałoby ich znacząco spowolnić (ten pomysł musiał porzucić, gdy wytłumaczono mu, że to jednak byłoby sprzeczne z prawem).
Dodatkowo prezydent USA miał zapewnić szefa amerykańskim celników, żeby zatrzymywał wszystkich migrantów "bez wyjątków", zapewniając go, że w przypadku problemów z prawem zastosuje względem niego prawo łaski.