W ujęciu ogólnym przypadki przemocy (Violent Incidents) wzrosły o 23 procent. Ale, co jeszcze bardziej niepokojące, aktów agresji fizycznej i napaści prowadzących do poważnych uszkodzeń ciała było aż o 50 procent więcej. Wśród zgłaszanych przez dyrekcje poważnych przypadkach były m.in. napaści seksualne oraz z bronią w reku.
Burmistrz Bill de Blasio nie do końca zgadza się ze stanowym raportem i twierdzi, że w szkołach było bezpieczniej, niż w poprzednich latach. Jako dowód podał, że policja była wzywana do interwencji tylko… 6900 razy. A to, jak powiedział burmistrz, rekordowo mało. Ale czy to ma być pocieszeniem dla rodziców. Sam fakt, że do szkoły wzywa się policję, świadczy o tym, że nie jest zbyt bezpiecznie.
Coraz więcej przemocy w nowojorskich szkołach publicznych
2016-02-20
1:00
W szkołach coraz częściej dochodzi do aktów przemocy. Jest ich więcej aż o 23 procent – tak wynika z najnowszego raportu władz stanowych. Opublikowany właśnie dokument podsumowuje ubiegły rok i powstał na podstawie danych zebranych od dyrektorów szkół, którzy mszą zgłaszać odpowiednim organom stanowym każdy niebezpieczny incydent w ich placówce.