Dzieci Władimira Putina to temat, który w Rosji jest tabu, ale niezależni dziennikarze i aktywiści nie raz je naruszyli. Oficjalnie Putin ma dwie dorosłe córki z zakończonego parę lat temu małżeństwa z Ludmiłą Putin. Jednak pokazał je światu, kiedy jeszcze dorosłe nie były. Potem zniknęły. Ale po cichu zrobiły oczywiście kariery i prowadziły wygodne życie. "The New Times" w 2016 roku napisał, że Maria Woroncowa jest endokrynologiem, wyszła za Holendra, który został zatrudniony w Gazpromie, a potem stworzył firmę consultingową. Dziś Maria jest współwłaścicielką firmy Nomeko, która miała zbudować wielkie centrum medyczne pod Sankt Petersburgiem, ale plany te pokrzyżowały sankcje. Z kolei Katerina Tichonowa została zdemaskowana w 2015 roku przez niezależnego dziennikarza Olega Kaszyna. Była szefową spółki "Innopraktika" związanej z Moskiewskim Uniwersytetem Państwowym, wyszła za biznesmena miliardera Kiriłła Szamałowa, dawniej tańczyła rock'n'rolla.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Były prezydent Rosji się wygadał. Putin chce podbić całą Europę aż do Lizbony?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Biskup BŁOGOSŁAWIŁ rzeźnika Buczy przed wojną! Azatbek Omurbekow dowodził zbrodniarzami
Córkom Putina niczego nie brakowało, ale teraz ma się to zmienić. Od dziś prawdopodobnie zostaną objęte sankcjami w związku z wojną na Ukrainie - podały dziś (6 kwietnia) Bloomberg i "Wall Street Journal". Jeśli wierzyć innym doniesieniom rosyjskich dziennikarzy, Putin ma jeszcze pięcioro dzieci, w tym dorosłą córkę Luizę (19 l.) z dawną kochanką (według "Projektu") i czworo małych synów i córek z Aliną Kabajewą (m.in. "New York Post").
PRZECZYTAJ TAKŻE: Cywile mówią, czego Rosjanie szukali na Ukrainie! Aż trudno uwierzyć
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ukraińcy weszli do Czarnobyla po rosyjskiej okupacji. Ich odkrycie przeraża