hoć może się to wydawać dziwne, na to bardzo nowojorskie imię decydują się rodzice... spoza Nowego Jorku. – Każdy, kto nazwał swoje dziecko Brooklyn, mieszka w innej dzielnicy. Moim zdaniem, to taka hipsterska moda. Ja swojemu dziecku nigdy nie dałabym tak na imię. Nie tylko Brooklyn, ale w ogóle żadnego „miejskiego” imienia – komentuje mieszkanka brooklyńskiego Sunset Park.
No ale Ameryka to wolny kraj i pozostali mieszkańcy Stanów są innego zdania niż nowojorczycy. Opublikowane właśnie dane SSA pokazują, że przez ostatnie ponad dwie dekady popularność imienia Brooklyn bardzo wzrosła. I tak o ile w 1990 roku imię to plasowało się na bardzo odległej 912. pozycji, to w 2013 r. wskoczyło na miejsce 28! Brooklyn jest popularniejszy niż Savannah (nr 37), London (nr 85), Camden (nr 99), Paris (nr 258) czy też Orlando (nr 562).
Przy tej okazji warto przypomnieć, że w 1999 roku piłkarski gwiazdor futbolu nazwał swojego syna Brooklyn i wówczas imię to plasowało się na 182 miejscu. „Brooklyńskie” imię nosi również znana modelka i aktorka – Brooklyn Decker. Rodzice nazwali ją tak w 1987 r.