Najma, mieszkanka Bangladeszu, dostała się w sam środek zamieszek mieście Magura. Trwała strzelanina. Kobieta nie zdążyła ukryć się przed kulami. Walczący członkowie dwóch różnych frakcji militarnych przypadkowo postrzelili ją prosto w brzuch. Najma trafiła do szpitala. Cesarskie cięcie trwało trzy godziny. Lekarze walczyli zarówno o życie matki, jak i dziecka, choć początkowo wszystkim zdawało się, ze nie ma na zbyt wielkich szans na powodzenie.
ZOBACZ TEŻ: Włamanie do kaplicy w Wąwolnicy. Matka Boska nie pozwoliła ukraść figury, to prawdziwy cud!
Gdy wydobyto dziewczynkę z brzucha matki, szybko zoperowano ją. Kule przeszyły między innymi oczodół i ramię dziecka. Lekarzom udało się jednak uratować nie tylko życie, ale i zdrowie małej Suraiyi. Teraz, po paru tygodniach leczenia dziewczynki na oddziale intensywnej terapii, Najma mogła wreszcie wziąć swoją córeczkę w objęcia i pójść z nią do domu.