Chłopczyk, którego mama odebrała z przedszkola, czekał z nią na metro linii F. W pewnym momencie maluch upadł i stało się to dokładnie w chwili kiedy nadjeżdżał pociąg! Ponieważ główka dziecka wystawała już poza peron, została bardzo silnie uderzona.
ZOBACZ: W Łodzi komornik eksmitował ludzki szkielet
Na szczęście kilka kroków obok stał lekarz, który udzielił dziecku natychmiastowej pomocy, do czasu nadjechania karetki. Jak mówili świadkowie, przecięcie na główce trzylatka było tak głębokie, że można było zobaczyć czaszkę... Chłopczyk trafił do Bellevue Hospital, gdzie lekarze założyli mu dziesięć szwów.