Ten kataklizm mógł kosztować życie ponad 200 osób! Tylu mieszkańców stanu Waszyngton jest zaginionych po tym, jak w weekend ich domy zalały zwały błota. Spłynęły z Gór Kaskadowych po ulewach, grzebiąc żywcem setki ludzi. Ratownicy pospieszyli na miejsce katastrofy. Po trzech dniach zdawało się jednak, że nikt nie mógł przeżyć tyle czasu pod błotem. Mimo to służby przeczesywały teren. Także w Snohomish. Wtem ratownicy usłyszeli... płacz dziecka. Pospieszyli tam, skąd dobiegał.
Zobacz też: Pakistan. Lawina zmiotła polskich himalaistów
- Zobaczyliśmy chłopca! - opowiadają. - Był w gęstym błocie, nie mógł się ruszyć. Wydobyliśmy go, trząsł się z zimna - dodają. Dziecko zostało rozpoznane jako Jacob (4 l.). Jego bliscy są na liście zaginionych. Ale może znów zdarzy się cud i odnajdą się także krewni chłopczyka?
Czytaj również: Kolorado. Błotna lawina niesie śmierć
Lawina błotna w stanie Waszyngton: Cud z błota
2014-03-27
3:00
Wielkie szczęście w nieszczęściu! Po trzech dniach, odkąd osuwiska ziemi pogrzebały setki domów w stanie Waszyngton, z błota wydobyto żywe dziecko!