To cud że ona żyje! Bohaterscy ratownicy ocalili Elisabeth Revol w wyjątkowej akcji

Odwodniona, wycieńczona i z odmrożeniami, ale żywa! Ocalenie Elisabeth Revol z lodowego piekła Nanga Parbat (8126 m n.p.m.) zdumiewa nawet wytrawnych himalaistów: „Z emocjami kładziemy się spać. A tam Revol schodzi do c3 na drodze Kinshofera, spędza w kopule kolejną trudną noc, a wyżej jeszcze trudniejszą Tomek, Revol wysyła swoją pozycję. Żyje. Jest niezniszczalna” - tak Rafał Fronia, uczestnik wyprawy na K2, relacjonował akcję ratunkową w dzienniku wyprawowym. Kobieta wygrała walkę z wysokością i temperaturą przekraczającą -40 stopni Celsjusza. Przetrwała noc bez namiotu , a potem metr po metrze schodziła na czworakach w dół, by na 6000 m n.p.m. zobaczyć ratowników. A ci też dokonali cudu. Helikopter wysadził Adama Bieleckiego (34 l.) i Denisa Urubko (44 l.) na 4800 m n.p.m. W tym miejscu żadna maszyna wcześniej nie lądowała. Polak i Rosjanin doszli do Francuzki w osiem godzin. Co będzie teraz z Revol? Odmrożenia są poważne i grozi jej amputacja. Lekarze walczą o zdobycie dla niej leków i ocalenie palców.

ZOBACZ TEŻ: Nanga Parbat. Eli o Mackiewiczu: Został w szczelinie. Przykryłam go śpiworem, miał poważne odmrożenia

Tymczasem Tomasz Mackiewicz (+43 l.) został na zawsze na Nanga Parbat (8126 m n.p.m.). „Dziękuję za pokłady dobra i miłości i zrozumienia, To od Tomka, on to Dobro wyzwala i nim emanuje” - napisała na Facebooku Anu Antonina Solska, żona Tomasza Mackiewicza (+43 l.). „Chciałabym wyrazić wdzięczność wszystkim, którzy pomogli uratować Elisabeth i zrobili
wszystko, co w ich mocy, żeby ocalić mojego Ukochanego Męża Tomka. Eli żyje. W moim nieopisanym bólu jestem szczęśliwa, że przetrwała” - dodaje. Tomek zginął  tuż po tym, jak spełnił marzenie swojego życia, zdobycie Nanga Parbat (8126 m n.p.m.) zimą. Elisabeth Revol potwierdziła, że oboje weszli na szczyt, zanim Polak poczuł się bardzo źle. Wcześniej próbował tego aż sześć razy! Udało się dopiero za siódmym, ale niestety pokonała go choroba wysokościowa.