Terroryści bez problemów pokonali zabezpieczenia. Żaden z systemów nie wykrył bomb znajdujących się w lalce Barbie i maszynce do mięsa. Ich plan zakładał detonację pierwszego ładunku, a gdyby coś nie zadziałało zamachowiec-samobójca miał odpalić tę drugą. Cudem udało się uniknąć tragedii. Bagaże nie trafiły do samolotu, gdyż okazały się za ciężkie. Władze Libii aresztowały trzech spośród czterech mężczyzn podejrzewanych o przygotowanie zamachu. Według ustaleń śledczych, ładunki miały eksplodować 20 minut po starcie. Samolotem Emiratów podróżowało 400 osób, głównie obywateli Libanu.
ZOBACZ: Polacy zaatakowani we Włoszech. Kobieta została wielokrotnie zgwałcona
PRZECZYTAJ: Komentowanie w internecie przestanie być anonimowe