Historia cudownego odnalezienia rozbitka lotem błyskawicy rozeszła sie po całym świecie.
Pod koniec grudnia 2012 roku Jose wraz z nastoletnim pomocnikiem wypłynęli na połów rekinów łódką z włókna szklanego o długości 7,3 m. Połów się nie udał, bo sztorm zniósł ich na ocean. Według rybaka chłopak, który mu towarzyszył, zmarł miesiąc po rozpoczęciu dryfowania, on sam ocalał cudem, chwytając ryby, żółwie i ptaki.
Zobacz: Rozbitek znaleziony na Pacyfiku twierdzi, że dryfował po oceanie przez 1,5 roku!
- Był wychudzony, miał zmierzwione włosy, długą brodę, z trudem utrzymywał się na nogach. Częściowo stracił pamięć - opisywali żeglarze, którzy przypadkowo odnaleźli go na jednym z atoli Wysp Marshalla.
W powrót Jose wierzyła tylko jego matka. - Teraz mogę potwierdzić, że mama nigdy się nie myli - podkreśliła siostra rozbitka.