Czarny Piątek to prawdziwe żniwa dla handlarzy. Milionowe dochody w ciągu zaledwie jednego piątku, produkty znikające z półek sklepowych w mgnieniu oka. W Czarny Piątek w sklepach panuje zasada "kto pierwszy ten lepszy", połączona z prawem dżungli. Jeszcze przed otwarciem, przed sklepami pojawiają się nieskończone tłumy klientów przygotowane do ataku na sklep. Na czym dokładnie polega ten trend?
Czarny Piątek to potoczna nazwa dnia po Dniu Dziękczynienia. Jest to symboliczne rozpoczęcie szału zakupowego związanego ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia. W tym dniu ceny większości produktów drastycznie spadają, pojawiają się bardzo atrakcyjne zniżki i promocje. To zachęca klientów do szalonych zakupów.
Najbardziej z Czarnego Piątku cieszą się handlarze. Jest to najbardziej dochodowy dzień w roku. W ciągu jednej dobry w 2011 roku zakupów dokonało ok. 150 milionów Amerykanów, wydając ok. 11,4 mld dolarów, co daje około 76$ na osobę
Zobacz też: Za nieudolność sędziów z PKW zapłacimy 130 mln!
W Polsce Czarny Piątek staje się coraz bardziej popularny. Polacy naśladując tradycje zza oceanu, wprowadzają w tym dniu promocje i zniżki. Na szczęście nie jest to jeszcze aż tak rozpowszechniony zwyczaj. Dotyczy bardzie jsklepów internetowych. Patrząc na bójki i zacięte walki podczas amerykańskich Czarnych Piątków można pokusić się o stwierdzenie, że nie ma czego żałować.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail