W środę (10 kwietnia) na specjalnej konferencji prasowej w Stonawie kierownictwo OKD, do której należy feralna kopalnia, jej dyrekcja i czeskie służby ratownictwa górniczego przedstawiły szkicowy plan działania. Jego celem jest wydobycie na powierzchnie ciał 9 górników. W grudniu rejon objęty pożarem (880 m pod ziemią) otamowano, czyli wykonano specjalne zagrody blokujące rozprzestrzenianie się ognia. Dobra wiadomość to taka, że pożar został ugaszony. Proces tłumienia ognia był obserwowany przez osiem, specjalnie w tym celu, wydrążonych otworów. By opanować żywioł w rejon pożaru wpompowano 7,2 mln m sześc. azotu. Teraz na początek wyrobiska (do 200 m od pierwszej tamy) będą mogli wejść czescy ratownicy.
Petr Dedek, szef Głównej Stacji Ratownictwa Górniczego w Ostrawie powiedział, że w wstępnym rozpoznaniu uczestniczyć będzie ok. 40 ratowników. Zamierzają oni użyć specjalnych kamer. Czesi nie chcieli pomocy polskich ratowników, gdyż stwierdzili, że dysponują odpowiednimi siłami do wykonania operacji. Możliwe, że w początkowym odcinku chodnika są ciała niektórych z poszukiwanych 9 górników. Prawdopodobnie pozostałe znajdują się znacznie dalej. Możliwe, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, że ratownicy dotrą do ciał najpóxniej z początkiem maja.