Do wycieku oleju napędowego doszło w elektrociepłowni w Norylsku w zeszły piątek. Z ustaleń wynika, że doszło tam do pożaru, który spowodowany był wypadkiem samochodu ze zbiornikiem oleju napędowego. Auto miało przez przypadek uderzyć w zbiornik. Wybuchł pożar, który poważnie naruszył zbiornik paliwowy, a olej zaczął wyciekać.
Szacuje się, że 20 tys. Litrów oleju napędowego mogło wylać się do środowiska naturalnego. Olej znalazł się m.in. w pobliskiej rzece Ambarnaja, a strażacy w pocie czoła ustawili zapory, by olej nie przeszedł dalej i nie zatruwał kolejnych rzek. Sprawa jest poważna, zareagował minister ds. Kryzysowych Jewgienij Ziniczew, który od Putina miał żądać wprowadzenia stanu sytuacji nadzwyczajnej. - Proszę o jak najszybsze zorganizowanie pracy, aby zapobiec dalszym negatywnym skutkom dla środowiska. I oczywiście kluczową kwestią jest utylizacja zebranych produktów - powiedział Putin.